“Odpowiedzialność spada na tych, którzy robią użytek z nowych narzędzi, a nie na tych, którzy przyczyniają się do postępu nauki, zatem na polityków, a nie, uczonych”- Albert Einstein.
Odpowiedzialność za wykonywaną pracę, jest przypisana do każdego pracownika, jak przysłowiowa „kość do psa”. Nawet zamiatający ulicę są odpowiedzialni za swoją pracę, ponieważ gdyby wykonywali ją niechlujnie, jakiś nieuważny przechodzień mógłby potknąć się na pozostawionym przedmiocie, upaść jakoś tak nieszczęśliwie i, np. wybić sobie zęby. Albo, – co gorsza – skręcić kark na chodniku. Niemożliwe?
Podobno „nawet najtrudniejsze można zrobić szybko, dopiero niemożliwe wymaga odrobiny czasu.” Ludzka wyobraźnia podsuwa nam wiele sytuacji, w których niemożliwe, staje się jak najbardziej możliwe i jeśli się dokona, na jego widok nawet szok przejdzie szybciej, niż wiosenna burza. Ale są zawody, w których odpowiedzialność – to chleb powszedni i podstawowy warunek, aby w tej pracy pozostać.
Opiekun grupy podczas spływów
Jest to jeden z tych zawodów, w którym mamy do czynienia z ochroną życia ludzkiego. Podczas tej pracy opiekun grupy stara się dostarczyć wrażeń swoim podopiecznym, jednocześnie utrzymując ich przy życiu i zdrowiu do końca spływu. To niełatwe zadanie. Oczywiście, jak w każdym zawodzie i tutaj obowiązuje odpowiednia ustawa i rozporządzenia ministrów. Ale myślę, że nie przepisy są ważne w takim zawodzie, choć muszę przyznać, że sama nie chciałaby mieć do czynienia z nieprofesjonalistą w czasie spływu – mówi Katarzyna Biedziak (www.splywy.pl) – ważna jest właśnie odpowiedzialność i zrównoważenie takiego opiekuna – reasumuje. Co z tego, że będzie miał różne licencje i pozwolenia, jeśli braknie mu odpowiedzialności, to czarno widzę koniec takiej wycieczki. Poza tym opiekun grupy podczas spływów powinien posiadać pewien rodzaj empatii, humoru, wiedzy, czy wreszcie rozsądku, aby doprowadzić swoją grupę do końca spływu, przy jednoczesnym, ogólnym zadowoleniu i szczęściu.
Praca chirurga
Chyba nie ma bardziej odpowiedzialnego zawodu od chirurga. Co dzień trzyma w swych rękach ludzkie życie, niczym drżącego, na śmierć przestraszonego, małego ptaszka. I co z nim robi? Oczywiście ratuje, jak umie najlepiej. Bardzo niebezpieczna może się okazać w tym zawodzie rutyna i tylko od odpowiedzialności chirurga zależy, czy ją pokona, czy też się jej podda. Jeśli się podda, wszyscy wiemy, co może się wydarzyć.
Praca na produkcji
Mechaniczne wykonywanie pewnych czynności jest zabójcze nawet w pracy na akord, pracując na taśmie produkcyjnej. W każdym wypadku może zniszczyć zarówno pracującego, jak i jego przyszłość.
Praca nauczyciela
To wyjątkowo odpowiedzialny zawód. Wychowujemy przecież kolejne pokolenie, które kiedyś ma zatroszczyć się o naszą emeryturę. Przysłowie mówi:, „Co posiejesz, to zbierzesz”. Nauczyciel pracujący z młodymi ludźmi, bierze na siebie odpowiedzialność nie tylko za swoją emeryturę, ale przede wszystkim za porządek świata. Może zabrzmiało to zbyt górnolotnie, niemniej powiedzcie to byłym nauczycielom dyktatorów XX-wiecznego świata, jak np. Mao Zedong, Adolf Hitler, czy Józef Stalin. Ktoś ich przecież uczył w młodości. Ale czego nauczył i jak się starał, o tym przeczytamy w historycznych książkach.
Genetyka
Oczywiście nie mogło zabraknąć genetyka. Odpowiedzialność w tym zawodzie, to istnienie życia na Ziemi. Dobry genetyk może ratować ludzkie życie, genetyk z brakiem odpowiedzialności może je niszczyć, deformować, przysparzać cierpień milionom istnień. Milionom, ponieważ i zasięg genetyka jest wielki. Tylko niewielu wie, co dzieje się po laboratoriach i ile razy ludzkość była na granicy istnienia. Taka odpowiedzialność pojedynczego genetyka, to ciężki kaliber w dziejach świata.
Praca weterynarza
Wciąż tylko ludzie i ludzie. Ludzie to, ludzie tamto, ludzie najważniejsi. Miłośnicy zwierząt mogliby się czuć pominięci. Dlatego przedstawiam weterynarza, jako bardzo odpowiedzialny zawód. Niestety, znów muszę przypomnieć ludzkie aspiracje, aby odpowiednio podnieść ważność tego zawodu. Co powiecie o psach przewodnikach? Psach szukających zaginionych np. pod lawiną, albo w rumowiskach. Jeśli taki pies zachoruje, nie można go tak po prostu uśpić. Tylko dobry weterynarz może postarać się i wziąć za niego odpowiedzialność. Uratować, aby i on ratował. Nie ma nic piękniejszego, jak uśmiech dziecka na widok wyleczonego (uratowanego) pupila. Nie ważne, jakiego gatunku.
A co powiecie o lekarzu dentyście? Albo o chirurgu w stomatologii? To są dopiero stresujące zwody. Jak czytam na stronie http://www.dentestetica.pl/leczenie/chirurgia-stomatologiczna co oni robią to włos mi się jeży na głowie