Za marchendising powszechnie przyjmuje się układanie i eksponowanie towarów na półkach w taki sposób, aby interesowały odbiorców i zachęcały ich do kupna. Wiele branż, zwłaszcza kosmetycznych oraz odzieżowych, pokłada głębokie nadzieje w tej formie intensyfikacji sprzedażowej. Jak jednak marchendising wygląda ze strony pracowników?

Marchendising w sklepie

Na portalach ogłoszeniowych (m.in. Pracuj.pl) bardzo często można spotkać się z ofertami pracy na stanowisko marchendisera. Dotyczą one głównie sieci sklepów spożywczych i są bezpośrednio powiązane z wykładaniem towaru. Marchendising w ogólnym skrócie polega na takim układaniu towarów na półce, aby klient chciał je kupić. W przypadku ogromnych hipermarketów zadanie to wykonywać musi rzesza ludzi, głównie ze względu na dużą ilość towaru i jego zróżnicowanie. Sztuka marchendisingu stosowana jest również w innych branżach, np. kosmetycznych. W drogeriach towar układany jest według specjalnych stref, np. pielęgnacja twarzy, pielęgnacja rąk itd. Głównym zadaniem tak ułożonych artykułów jest wywieranie wpływu za pomocą bliskiego sąsiedztwa. Wydłuża to czas zakupów i sprawia, że klient może sięgnąć po dodatkowy krem lub balsam.

Co powinien wiedzieć pracownik na temat marchendisingu?

Zasady marchendisingu w danej firmie kreowane i określane są przez szefostwo oraz dział marketingu. Pracownik dowiaduje się o nich po szkoleniu lub wraz z rozpoczęciem pracy w danym przedsiębiorstwie. Bardzo często można spotkać się z marchendisingiem opartym o kolejność alfabetyczną, producenta danego towaru lub jego przeznaczenie. Niezależnie od wybranej metody zasady muszą być na tyle przejrzyste, aby pracownik mógł je łatwo zastosować lub ewentualnie zoptymalizować. Niekiedy można spotkać się z sytuacją, gdy pracodawca chce zastosować marchendising sklepowy na magazynie. Warto wówczas wspomnieć, iż za jego tworzenie powinni być odpowiedzialni pracownicy magazynu.