“Z miłości do sztuki” – rozmowa z Panem Tomaszem Krupińskim, właścicielem dobrze prosperującej galerii sztuki w stolicy

H_Visit_aust.jpg.770x314_q85_crop

Mówi się, że „sztuka łagodzi obyczaje”, pozwala przenieść się do innego świata oraz dzięki obcowaniu z nią stajemy się bogatsi o nowe doświadczenia oraz poprawia nam się gust. I chociaż o tym ostatnim nie powinno się dyskutować, to jednak sztuka jest dobrym tematem do dyskusji. Nam udało się porozmawiać z Panem Tomaszem Krupińskim, który jest właścicielem galerii sztuki w Warszawie.

Dziennikarz: Panie Tomaszu, proszę opowiedzieć czytelnikom jak narodził się pomysł na otworzenie takiej działalności?

Tomasz Krupiński: Myślę, że w tym, że wybrałem taką drogę jest niebagatelna zasługa moich rodziców. To oni byli pierwszymi osobami, którzy rozbudzali moją miłość do sztuki. Gdy byłem małym dzieckiem przy okazji każdego wakacyjnego wyjazdu musieliśmy odwiedzić jakieś muzeum. Nie byłem jednak wtedy zbytnio zainteresowany tematem… jednak gdy podrosłem to zacząłem doceniać piękno ukryte w obrazach i dziełach sztuki. Tak też zrozumiałam, że chcę związać z tym swoje życie, wybrałem historię sztuki na kierunek studiów, pracowałem przez jakiś czasu w muzeum, byłem kustoszem, zajmowałem się organizacja wystaw. W pewnym momencie uznałem, że zdobyłem wystarczająco doświadczenia, aby otworzyć własną galerię sztuki.

D: Jak wyglądał ten proces i co było w nim najtrudniejsze?

TK: Nie mogę ukrywać, że proces był żmudny i trudny, ponieważ przechodzenie na własną działalność zawsze wiąże się z nowymi wyzwaniami i obowiązkami. Było dużo spraw do załatwienia, szczególnie w kwestii zdobycia pozwoleń oraz spraw związanych z prawnymi aspektami. Te zadania mogę również nazwać najtrudniejszymi. Jednak cały trud włożony w stworzenie własnego miejsca się opłacił i obecnie przynosi mi to wiele satysfakcji.

D: Czyli można rozumieć, że biznes obecnie ma się dobrze?

TK: Tak, nie mogę narzekać. Nasz terminarz zapełniony jest wystawami w każdym dniu aż do czerwca przyszłego roku. To bardzo budujące, że w Polsce jest tak wielu zdolnych, często również jeszcze bardzo młodych artystów, którzy tworzą dzieła na bardzo wysokim poziomie. To przyjemność móc organizować wystawy dla takich artystów. Niezwykłą przyjemność sprawia mi odkrywanie nowych talentów i cieszę się, że to właśnie w mojej galerii odbywają się ich pierwsze wystawy. Mam bowiem takie założenie, że warto jest dawać szansę młodemu, utalentowanemu człowiekowi i pomóc mu tym samym zostać odkrytym przez szersze grono ludzi.

D: A jak miewa się zainteresowanie sztuką u Polaków?

TK: Myślę, że z roku na rok jest coraz lepiej. Nie mogę narzekać na brak chętnych, nasz wystawy zawsze są wypełnione ludźmi, którzy chcą zasmakować twórczości artystycznej. Jest też coraz lepiej z odbiorem dzieł, szczególnie jeśli chodzi o sztukę współczesną, która czasami wzbudzała wśród naszych rodaków kontrowersje czy niezrozumienie. Myślę, że ten pozytywny trend będzie nadal się utrzymywał.

D: Co poleci Pan osobom, które również chcą otworzyć własną galerię sztuki?

TK: Przede wszystkim należy przygotować się na ciężką pracę, uodpornić się na nadchodzące trudności i kierować się swoimi przekonaniami i pasjami. Ja zrobiłem to z miłości do sztuki i myślę, że jeśli każdy kierowałby się takim myśleniem, to organizowanie takiego miejsca będzie dużo łatwiejsze.

Interesujesz się pracami malarskimi? Polecam witrynę http://ewajezyk.pl/obrazy-olejne/ na której możesz zapoznać się z pracami Pani Ewy Jeżyk.

Uwaga! Wszystkie artykuły dotyczące usług, produktów medycznych chemicznych oraz wszelkiego typu suplementów mają charakter wyłącznie informacyjny. Informacje te przeznaczone są do badań naukowych – nie należy traktować ich jako porady, czy zachęty do kupna lub/i stosowania. Nasza serwis informacyjny nie ponosi odpowiedzialności za skutki jakie może przynieść stosowanie substancji opisywanych w artykułach

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *