
Po kilku miesięcznych poszukiwaniach pracy 36-letnia mieszkanka Wrocławia została przyjęta do korporacji zajmującej się sprzedażą aparatów słuchu. Rozmowa z szefową nastawiła ją bardzo optymistycznie, wydawało się jej, że to bardzo miła osoba. Nie wymagano wiedzy z zakresu protetyki słuchu tylko…