Polscy konsumenci z hipotekami powiązanymi z frankiem szwajcarskim mogą zwrócić się do sądów krajowych o ich unieważnienie. Ponad pół miliona Polaków zaciągnęło pożyczki związane z frankiem w latach po przystąpieniu Polski do UE, skuszeni perspektywą niższych stóp procentowych.

Ale kiedy frank wzmógł się w kryzysie finansowym w 2015 r., Pożyczkobiorcy znaleźli się w obliczu wyższych spłat. Tysiące osób zwróciło się do sądu, aby zakwestionować swoje umowy, w szczególności klauzule określające sposób obliczania spłat przez banki. Jest kilka ważnych kwestii które należy w tym kontekście poruszyć.

Jakie są postanowienia?

Europejski Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, że warunki uznane za nieuczciwe w polskich umowach hipotecznych nie mogą być po prostu zastąpione ogólnymi przepisami polskiego prawa. Dodał, że jeśli usunięcie tych nieuczciwych klauzul zmieniłoby pierwotne umowy w sposób, który byłby niedopuszczalny w prawie polskim, prawo Unii nie wyklucza ich unieważnienia.

Posiadacze kredytów hipotecznych we franku szwajcarskim z zadowoleniem przyjęli wyrok jako ogromny przełom w całej sprawie. Orzeczenie potwierdza, że ​​banki w Polsce muszą stosować te same standardy uczciwości, co w innych krajach UE – co potwierdziła grupa reprezentująca kredytobiorców.

Czy warto skorzystać z profesjonalnej pomocy?

Analitycy stwierdzili jednak, że orzeczenie nie było tak złe, jak mogło być dla polskich banków, ponieważ pozostawienie w gestii polskich sądów ustalania, które umowy zawierały nieuczciwe klauzule w poszczególnych przypadkach, proces może trwać latami – tutaj więc istnieje ogromna potrzeba, by osoby dotknięte taką sytuacją poprzez zaciągnięte wcześniej kredyty CHF zwrócili się po profesjonalną pomoc prawną.

Werdykt nieco przesunął szanse na korzyść pożyczkobiorców – ale trudno byłoby zadeklarować, że zmienia on zasady gry. Najlepszym dla nich rozwiązaniem byłoby wyraźne zalecenie, aby pożyczki we frankach szwajcarskich były przeliczane na złote po korzystnym kursie wymiany walut dla klientów. Sąd Najwyższy powstrzymał się od tego. To tłumaczy, dlaczego polskie banki z największym portfelem hipotek walutowych zmniejszyły swoje ostatnie straty i dlaczego presja sprzedaży na złotego nie wzrosła.

Czy istnieje szansa dla frankowiczów?

Niektórzy z analityków finansowych w kontekście całej sytuacji stwierdzili, że banki zaczekają teraz, aby zobaczyć, jak sobie poradzą w sprawach przed polskimi sądami, zanim zdecydują, jakie rezerwy wprowadzić na wypadek ewentualnych strat z unieważnionych umów.

Na początek do rozpatrzenia jest około 500 spraw, a w dalszym ciągu po nich będzie do rozważenia około 10 000 -rozpatrywanych przez sądy niższej instancji. Te 500 spraw zostało zawieszonych do czasu wydania orzeczenia przez Sąd i teraz te sprawy zostaną rozwiązane. Jedno jest pewne w całej tej sytuacji banki zaczynają przegrywać, a nie wygrywać, tak jak dotychczas, zatem pojawia się światełko w tunelu dla wszystkich frankowiczów.