W Wielkiej Brytanii jedna piąta absolwentów uczelni wyższych nie może znaleźć pracy. O wiele mniej niż w Polsce, ale też trochę. Skoro nawet tytuł magistra czy licencjata nie gwarantuje etatu, warto przyjrzeć się zawodom, które nie wymagają ukończenia wyższych studiów, a gwarantują przyzwoite zarobki..Dobrzy asystencji zarabiają całkiem sporo. Ich praca polega na pomocy jednemu managerowi w kwestiach biurowych i administracyjnych, zorganizowaniu pracy i zapewnieniu jak najlepszego wykorzystania czasu.
Dla pracodawcy liczy się doświadczenie biurowe, chęć rozwoju, kreatywność, dobra organizacja praca. Kolejnym zawodem jest hydraulik. To praca dla tych, którzy wolą wykonywać bardziej praktyczne prace, znają się na rysunkach technicznych i planach, a także potrafią rozwiązywać problemy. Każdy przyszły pracownik będzie sprawdzony, jak radzi sobie w różnych sytuacjach. Kolejni są agencji ubezpieczeniowi. Praca agentów ubezpieczeniowych polega na udzielaniu bezstronnych porad na temat polis ubezpieczeniowych, najbardziej odpowiednich dla klienta, przy czym klientami mogą być zarówno osoby indywidualne, jak i firmy. Przyszły pracownik zostanie przeszkolony i zatrudniony na etap próby.
Pracę znajdą też osoby, które lubią kierować. Praca maszynisty to coś dla osób lubiących podróżować, potrafiących utrzymać koncentrację przez dłuższy czas, a równocześnie błyskawicznie reagować i pracować pod presją. Przyszli pracownicy zostaną poddani specjalistycznemu szkoleniu. A w Polsce? Trzeba mieć znajomości.
Ciekawe czy program nauczania w Polskich szkołach w Anglii jest podobny do tego nauczanego u nas w Polsce? U nas np. jest egzamin z historii (przy okazji polecam pobrać sobie test z działu europejczycy odkrywają świat) i ciekawi mnie jakie spojrzenie na różne kwestie są w Anglii, szczególnie w kontekście naszej sytuacji politycznej.