Człowiek lubi dekoracje. Lubi mieszkać i pracować (ogólnie żyć) w pięknym środowisku, aby wszystkie dekoracje sprawiały, że czuje się pozytywnie i tak też do życia swego będzie podchodził. Stylowe dekoracje mogą mieć różny wydźwięk. Nawet, jeśli samo słowo „stylowe” – zobowiązuje, to jego realizacja może przebiegać zupełnie inaczej dla każdego człowieka.
Dekoracja biura
Wszystkie dekoracje, które podobają się konkretnemu człowiekowi, są dla niego najlepsze i najpiękniejsze. Jednak dotyczyć to może jedynie domu prywatnego. W biurze, należy liczyć się nie tylko z klientami, ale przede wszystkim z samym profilem naszej działalności. Np. kancelaria prawna raczej nie powinna być dekorowana kolorowymi girlandami, a np. przedszkole – ciężkimi, dębowymi meblami. To byłoby niepoważne i znacznie ograniczające możliwości danego przedsięwzięcia. Dlaczego? A jak by się czuł rodzic– chcąc zapisać dziecko do przedszkola, zastałby np. w bawialni dzieci zamiast zabawek, ciężkie, dębowe meble? Albo klient przychodzący do kancelarii prawnej, potykałby się niefrasobliwie o kolorowe baloniki, i uderzał czołem o zwisające girlandy? Nie te rzeczy i nie w tych miejscach.
Wystrój biura zależy więc przede wszystkim od rodzaju prowadzonej działalności. Oczywiście, w prywatnych gabinetach można dyskretnie położyć np. piękną, stylową ramkę ze zdjęciem kogoś w rodziny – ale z naciskiem na „dyskretnie”. Nie należy szafować wizerunkami naszych dziatek wszędzie tam, gdzie tylko się da.
Akcesoria do dekoracji biur
Takich akcesoriów jest mnóstwo na rynku. Tylko gust danego klienta może je zweryfikować. A przecież gustów jest tyle, ile samych klientów. To dlatego tak trudno odpowiednio udekorować jakieś poważne biuro. Należy zatem trzymać się jakiejś etykiety, zgodnej z daną profesją. W „skład” akcesoriów do dekoracji mogą także wchodzić same meble, oraz inne wyposażenie. Takie meble należy dobierać w miarę kolorystycznie i nie kierować się zasadą: „W domu nie potrzebne, przyda się do biura”. Przy takim podejściu, wprawdzie w domu zrobi się luźniej, ale za to w biurze będzie panował potężny chaos. A wiadomo, jak taki chaos wpływa na potencjalnych klientów.
Możemy ich szybko utracić. Generalnie, każdy klient idąc do jakiegoś biura (chcąc załatwić swoją sprawę), rozgląda się po wnętrzu w miarę dokładnie. Jeśli mu się coś nie spodoba, może szybko z takiego biura wyjść. Oczywiście, mam tu na myśli biura prywatne, jak np. kancelarie prawne, szkolne (szkoły prywatne), lekarskie itp. Jeśli chodzi o nasze urzędy, to raczej urzędnicy nie mają wpływu na wystrój wnętrza swojego miejsca pracy i jedyne co mogą zrobić, to starać się jakoś udekorować własne biurko.
Idąc np. do ZUS-u, nie możemy obrazić się na jego wygląd i po prostu sobie pójść – bo nam się nie spodobało biurko urzędnika. Tak samo jest z Urzędami Skarbowymi, czy Miast i Gmin. Ale ostatnio i tam dużo się zmienia. Nie jest już tak ponuro. Urzędnicy sami starają się jakoś udekorować własne miejsca pracy.