Czy chrapanie może mieć wpływ na Twoją pracę?

snoring

Chociaż my sami nie odczuwamy jego skutków, to cierpią na tym nasi najbliżsi- mowa o chrapaniu. Jak wynika z badań, chrapanie dotyka co dziesiątą osobę, z czego 80% stanowią mężczyźni. Znaczna większość chrapiącej grupy wydaje z siebie dźwięki z powodów fizjologicznych, całkowicie nieszkodliwych dla zdrowia.

Porównując skalę dźwięku chrapania, wynoszącą nawet 90 decybeli, można porównać natężenie dźwięku do włączonej kosiarki spalinowej. Samo chrapanie nie jest ciężką przypadłością, świadczy bowiem ono o trudnościach w przepływie powietrza przez gardło i nos. Swoje źródło ma w krzywej przegrodzie nosowej, wydłużonym podniebieniem miękkim, przerośniętymi migdałkami. Samo chrapanie staje się niebezpieczne dla zdrowia, kiedy przybiera trwałą postać i idzie w parze z bezdechem nocnym. Na natarczywe chrapanie narażeni są ludzie z otyłością, osoby z nadciśnieniem tętniczym, kobiety po menopauzie oraz po przyjęciu większej dawki alkoholu.

Kto najwięcej chrapie?

Szacuje się, że nawet 100 tysięcy ludzi powinno zgłosić się do lekarza w sprawie bezdechu połączonego z nocnym chrapaniem. Niestety, jak się okazuje, nieliczna część chorych pojawia się u lekarza, bowiem mało kto zdaje sobie sprawę z własnej choroby, dlatego tak ważna jest obserwacja partnerów osób chrapiących w czasie ich snu. Jeśli problemy z oddechem pojawiają się z określoną częstotliwością należy bezzwłocznie wysłać chorych do lekarza, aby uniknąć w przyszłości przykrych następstw choroby. Jak wykazują badania, do grupy osób najczęściej chrapiących należą mężczyźni po 40. roku życia oraz kobiety po 55. roku życia, które najczęściej przeszły okres menopauzy. Wbrew powszechnemu mniemaniu, że chrapanie zwiększa ryzyko wystąpienia niektórych chorób, na przykład związanych z układem sercowo- naczyniowym, takich jak nadciśnienie tętnicze czy niedotlenienie wieńca sercowego, prowadzące do zawału. Jak widać, chrapanie może odbijać się negatywnie na naszym zdrowiu, co z kolei obniża naszą sprawność, w tym tą zawodową.

Chrapanie, a praca

Wydawać by się mogło, że to niewinnie objawiające się schorzenie nie może być przyczyną żadnych głębszych problemów zdrowotnych. Jak się jednak okazuje, unijni urzędnicy kilka lat temu wzięli pod lupę kierowców mających problem z chrapaniem i przełożyli to bezpośrednio na ich formę w czasie zawodowego prowadzenia samochodu. W unijnej dyrektywie z 2014 roku urzędnicy zamieścili opinię, jakoby kierowcy zmagający się z problemem chrapania w czasie snu byli narażeni na największe ryzyko spowodowania wypadków samochodowych na drodze. Urzędnicy wydając taki osąd brali pod uwagę przewlekły problem chrapania, który bezpośrednio wpływa na pobieranie przez organizm mniejszej ilości tlenu, co wpływa na problemy z sennością i spadkiem koncentracji w dzień.

Czy to ma sens?

Na szczęście jednak znaczna większość osób chrapiących przejawia jedynie przejściowe problemy ze skłonnością do chrapania, co nie odbija się w żaden sposób na ich zdrowiu czy formie. Warto jednak obserwować swoich partnerów czy błahy problem nie przemieni się w przewlekłą chorobę.

Artykuł opracowano wspólnie z portalem na którym zakupisz Łóżko piętrowe trzyosobowe senso24.pl

Uwaga! Wszystkie artykuły dotyczące usług, produktów medycznych chemicznych oraz wszelkiego typu suplementów mają charakter wyłącznie informacyjny. Informacje te przeznaczone są do badań naukowych – nie należy traktować ich jako porady, czy zachęty do kupna lub/i stosowania. Nasza serwis informacyjny nie ponosi odpowiedzialności za skutki jakie może przynieść stosowanie substancji opisywanych w artykułach

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *